Przemyślenia

"Błagam was zlitujcie się i zabijcie mnie.."

dodane 20:34

Dzisiaj moje imieniny.. a ja wolałabym nie mieć imienia, nie mieć serca ani duszy. Wierze w Ciebie Jezu, przecież wiesz że wierze, ale braknie mi sił, chciałabym być z Tobą w niebie.. nie mam siły żyć na Ziemi, nie pasuje tu, nie pasuje.. Wiesz jak mi ciężko, jak sie czuje, jak boli mnie serce. Wiem że muszę być dzielna, więc czemu sobie nie radze? Tak bardzo chciałabym być szczęśliwa, wiedzieć że jest ktoś na kogo mogę liczyć... Niby było lepiej, ale czuje jak powoli umieram, chociaż mam ciało, moje serce bije - umieram. Nie potrafię się śmiać, nie potrafię udawać, nie umiem.. nie chce. Wiem że mnie słuchasz, jesteś jedyną osobą która mnie słucha, wiec przytul mnie do siebie Boże, proszę, błagam.. Przytul, zabierz do siebie, bo już nie daje sobie rady. Jestem dla wszystkich udręką, nawet nie zauważyliby mojej nieobecności, tak bardzo chciałabym się z kimś spotkać, pogadać, może wypłakać się. Jedyną osobą, a raczej rzeczą którą mam jest mój misio, chociaż nie mówi, to wiem że słucha - słucha tak uważnie jak nikt inny, słucha i czuje.. A teraz każdy może powiedzieć że jestem stuknięta, bo zabawki nie czują.. ale mimo wszystko tylko do niego mogę się przytulić. Zawsze byłam traktowana jak intruz, nawet wśród "przyjaciół" czuje się jak "ta".. jaka "ta"? - "ta".

Musze to z siebie wyrzucić, i tak nikt tego nie przeczyta, ale mi będzie lżej.. niech mnie ktoś przytuli, ale tak naprawdę.. tak mocno.. kolejne marzenie? - Pustka

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 23.11.2024