Dzień jak co dzień
dodane 2007-04-26 16:13
Mam serce z kamienia, zabrakło mi łez, zabrakło wzruszenia. Zostało.. a raczej - została - pustka. Marzenia? A na co one komu? Skoro to tylko marzenia, nie wierze w to, że się spełnią. Kiedyś wierzyłam, a teraz? - po co wierzyć?... Bo tylko one przynoszą ukojenie samotnie błąkającej sie duszy. Odrobina radości, mizerny uśmiech.. to tylko marzenia, ale bez nich byłabym niczym. Może i już jestem niczym, ale dla Ciebie Panie jestem piękną różą, która oświetla ten szary świat, nadaje mu smaku i zapachu, daje radość innym - a może smutek?.. Hmm - doszłam do wniosku że ja o wszystkim dowiaduje się na końcu, no ale cóż, ci co nic nie znaczą nie muszą o niczym wiedzieć. W poniedziałek ostatni egzamin, a później? Boje się pomyśleć co to będzie.. muszę się czymś zająć żeby nie zwariować. Hiszpański? Angielski? Śpiewanie? Gitara? Malowanie? Rower? Rolki? Książki? A może skończę swoją książkę.. o marzeniach? miłości? samotności? rozczarowaniach?.. Czy ja się w ogóle do pisania? Dziennikarstwo? Po co ja na to poszłam, skoro mam wątpliwości.. Nie widzę dla siebie żadnego kierunku.. Iberystyka? przecież ja noga z angielskiego jestem, nie zdałabym nawet egzaminu.. a hiszpański? za słaby.. Co ja w ogóle robie na tym świecie? Może kiedyś uzyskam odpowiedz.. Za dużo pytań, za mało odpowiedzi.. czyli samo życie.