Artykuły

Homoseksualizm

dodane 20:25

W tym artykule pragnąłbym podzielić się z Wami swoimi przemyśleniami w kwestii tak bardzo kontrowersyjnej i dzielącej dzisiejsze społeczności, jaką jest homoseksualizm. Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że jestem katolikiem a przedstawione poglądy są moimi osobistymi, niemniej przytaczane przeze mnie cytaty pochodzą z akceptowanej przez Kościół Katolicki wersji Pisma Świętego oraz pism uznanych za poprawne teologicznie.

Do napisania tego artykułu skłonił mnie tekst Edwina Bendyka i Jacka Żakowskiego – „Miłuj geja swego”.

W tytule, jak widzimy, szyderczo pobrzmiewa echo pierwszego i najważniejszego przykazania chrześcijan:

„Będziesz miłował Pana, Boga twego, z całego serca swego, z całej duszy swojej i ze wszystkich myśli swoich, a bliźniego swego jak siebie samego.”

Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że homoseksualiści są naszymi bliźnimi. Jednak miłość bliźniego nie może polegać na pobłażaniu grzesznego zachowania drugiego człowieka. Kościół Katolicki nie pozostawia w tej kwestii najmniejszej wątpliwości „Grzech sodomski” (obcowanie cielesne osób tej samej płci) zaliczony został do najcięższych przewinień, a mianowicie do „Grzechów wołających o pomstę do nieba”, wśród których są takie jak: „Umyślne zabójstwo”, „Krzywdzenie ubogich, wdów i sierot” oraz „Zatrzymywanie zapłaty pracownikom”!

Takie potraktowanie zjawiska homoseksualizmu nie jest sprawą przypadku. Chrześcijaństwo przejęło dziedzictwo judaizmu, uznając wszystkie księgi Starego Testamentu za Słowo Boże. Przykazania zawarte w Księdze Kapłańskiej, będącej częścią tak zwanego Pięcioksięgu, jednoznacznie pokazują w jaki sposób wspólnota powinna traktować osoby odbywające stosunki seksualne w innych relacjach jak mężczyzna i kobieta:

„Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość!” (Kpł 18, 22)

a w innym miejscu:

„Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli.”(Kpł 20, 13)

Dla dzisiejszych chrześcijan są to trudne słowa, jednak nasza Religia, jak już wspomniałem wcześniej, traktuje całą Biblię jako Objawienie Boże. Jest ono więc skierowane także do współczesnych wyznawców! Tym bardziej, że jesteśmy zobowiązani do przestrzegania całego Prawa Bożego, przekazanego nam przez Mojżesza oraz pozostałych Proroków przez samego Chrystusa, który mówi:

„Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.”(Mt 5, 17-18)

Wynika z tego, że wierzący przestrzegający zasad przekazanych na kartach Biblii, zobowiązani są do radykalnego reagowania także na zło homoseksualizmu. Na pewno dzisiaj nie musimy uciekać się do rozstrzygnięć ostatecznych, tym bardziej, że mamy kilka fragmentów Ewangelii, które pouczają nas jak powinniśmy reagować na otaczające nas Zło. W Kazaniu na Górze, Chrystus mówi:

„Nie stawiajcie oporu złemu.”(Mt 5, 39a)

a do nierządnicy, która także zasługiwała na karę śmierci, mówi (po tym, jak odstąpili od niej chcący ją ukamienować):

„I Ja ciebie nie potępiam. –Idź, a od tej chwili już nie grzesz.”(J 8, 11b)

Jaką więc postawę powinniśmy przyjąć wobec osób błądzących, jakimi między innymi są homoseksualiści?

Myślę, że doskonałą odpowiedź otrzymujemy poprzez osobę Marii Simmy. Była to osoba obdarowana Łaską możliwości kontaktowania się z duszami czyśćcowymi. Dusze nawiedzały tę kobietę, prosząc ją o pomoc w skróceniu ich oczyszczających cierpień. W niewielkiej książeczce, będącej formą wywiadu przeprowadzonego z Marią przez siostrę zakonną Emmanuel, zatytułowanej „Przedziwne sekrety dusz czyśćcowych”, możemy znaleźć następujący dialog:

- Czy odwiedziły Panią osoby, które na ziemi praktykowały zboczenia seksualne?

- Tak, te osoby nie są potępione, ale muszą bardzo cierpieć, aby się oczyścić. Homoseksualizm pochodzi naprawdę od Złego.

- Jakie rady dałaby Pani osobom zranionym przez homoseksualizm?

- Dużo modlić się, aby mieć siłę odwrócić się od tego. Trzeba szczególnie modlić się do św. Archanioła Michała, ponieważ to On przede wszystkim zwalcza Złego.

Myślę, że ten fragment przekazu Marii Simmy, uznany przez Kościół lokalny za prawdziwy, jest przełomowym dla problemu traktowania osób mających skłonności homoseksualne. Daje on bowiem nadzieję, wszystkim uzależnionym, powrotu do normalnego życia!

Jeśli bowiem uznamy homoseksualizm za zło i efekt działania Złego ducha, co w świetle powyższego przekazu jest niezaprzeczalne, to oznacza, że każdy z nas ma możliwość odwrócenia się od tego grzechu i uzdrowienia swoich skłonności seksualnych!

Niestety, musimy również mieć świadomość tego, że każdy z nas może zostać owładnięty taką złą skłonnością!

Tak więc dotychczasowa wiedza w tej bolesnej kwestii, także ta przekazywana nam przez oficjalne źródła kościelne, sugerujące jedynie powstrzymywanie się od stosunków przez osoby tej samej płci, ulega diametralnej zmianie, ukazując nowe światło i ratunek ludziom owładniętym złem homoseksualizmu.

Tym optymistycznym akcentem chciałbym zakończyć swoje rozważania i pragnąłbym gorąco zachęcić wszystkich, których dotyka ten problem oraz wszystkich gotowych do okazania miłości poprzez pomoc w dźwiganiu się naszym bliźnim z tego grzechu, do ufnego sięgnięcia po najskuteczniejszy oręż chrześcijanina – modlitwę.

Sylwester Zbigniew Ślesiński

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024