06.09.2014
dodane 2014-09-16 09:00
Za oknem ładna pogoda. Niestety, czas wolny się kończy. Znów trzeba wrócić do codziennych obowiązków. Kurcze, jakie one wydają się banalne. Mam wrażenie, że zabierają tylko czas a w żaden sposób nie uszlachetniają. A może się mylę. Może tylko nie dostrzegam zasług, które otrzymuję przez usystematyzowane życie. Zastanawiałem się czy byłbym dobrym księdzem, albo zakonnikiem. Wydaje mi się, że tak, gdybym tylko nie patrzył na kobiety z takim uwielbieniem. Bóg stwarzał świat przez 6 dni, każdego kolejnego dnia Jego dzieło było doskonalsze od poprzedniego. Na końcu stworzył mężczyznę i powiedział, że "wszystko co stworzył było bardzo dobre". A jednak już po mężczyźnie, na samym końcu stworzył niewiastę. Czy to właśnie niewiasta jest ukoronowaniem wszelkich dzieł Bożych objawiając najwyższy geniusz Stwórcy? Lubię myśleć w ten sposób. Kobieta jest po Panu Bogu największym Skarbem, kimś kto nadaje sens w tym życiu.