Happy Gatsby

dodane 11:37

W tym miesiącu nawinęły mi się dwie, bardzo nieklasyczne baśnie.

Pierwsza to animowany „Happy Wkręt” z 2006 roku, dołączony do któregoś z czasopism o  bobasach. Siostrzeniec w drodze więc i takie periodyki czasem się teraz nabywa :)

Twórcy „Shreka” zabierają nas po raz kolejny do baśniowej krainy, w której znów wszystko poszło nie tak. Tym razem z winy kopciuszkowej macochy.

Fridzie – bo tak się tutaj zwie macocha - udało się zdobyć czarodziejską różdżkę i wygląda na to, że czas baśniowych happyendów na dobre (a raczej na złe) odszedł w przeszłość. Co gorsza, armia wilków, trolli i olbrzymów - pozujących niczym gangsterzy z „Rodziny Soprano” – ma jej pomóc utrzymać taki stan rzeczy…

Film podobał się i babci i wnuczce i ujkowi, czyli… rodzinnie polecamy! :) Legalnie można go obejrzeć w serwisie Ipla.tv – wystarczy kliknąć tutaj

***

Drugą baśnią-niebaśnią jest „Wielki Gatsby”, który w ubiegły piątek zagościł na naszych ekranach. Główny bohater to bogocz, jak z bojki, co w istnym zómku miyszko. Niemieckie media pisały nawet, że to „wunderschönes Pop-Märchen in 3D”.

Baśniowa jest już właściwie cała ta kino-epoka, w której toczy się akcja filmu. Piszę kino-epoka, bo czasy wielkiego kryzysu, prohibicji i gangsteryzmu, to dla filmowców taki moment w historii USA, do którego bardzo chętnie wracają. To niemal mityczny czas, który w Hollywood (od dekad!) „trwa wiecznie”. Podobnie zresztą jak westernowy Dziki Zachód, który także niebawem powróci na nasze kinowe ekrany, a to za sprawą filmu „Lone Ranger”:

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024