Tropienie ostatniego żyjącego pitekantropa zajmuje sporo czasu - stąd też kilkumiesięczna przerwa na Baśnioblogu.

"Kajtek i Koko na tropach Pitekantropa" to publikacja, którą od jakiegoś czasu podczytujemy z małą. Składają się na nią trzy komiksowe historie z lat ’60: "Na tropach pitekantropa", "W krainie baśni" i "Wśród piratów".

Oczywiście zaczęliśmy od środka, czyli od baśniowej wariacji Janusza Christy. Kajtek i Koko trafiają tu do niezwykłego świata, w którym spotykają najsłynniejsze postacie z bajek i baśni – w tym Czerwonego Kapturka "z babcią a la Pudzian" – jak to ktoś celnie zauważył na blogu Na plasterki!!!

Po latach Wojciech Witkowski wywinął podobny numer piratowi Rabarbarowi, który w książeczce "Jeszcze dalsze burzliwe dzieje pirata Rabarbara" znalazł się na tajemniczej, baśniowej wyspie.

Tego typu historie zawsze fajnie się czyta i ogląda. Z jednej strony mamy nowe przygody starych, dobrych znajomych, a z drugiej – próbę zmierzenia się autorów z klasyką, z baśniowymi überarchetypami.

Shreki, Narnie, Don Chichoty... – jeśli ktoś lubi podobne zabawy, będzie miał z lektury zbioru "Kajtek i Koko na tropach Pitekantropa" ogromną frajdę. Jego wydawcą jest Egmont.