Koniec świata

dodane 08:23

Czyli czego to człowiek w internecie nie znajdzie…

W zeszłym roku bielsko-żywiecki „Gość Niedzielny” informował o pojawieniu się na rynku książki „Gdzieś na końcu świata”, której autorką jest Joanna Jurgała-Jureczka.

Jej „akcja rozgrywa się w czasie ostatnich dni wakacji na cieszyń­skiej Wsi. Główną bohaterką jest Marta, jej rodzina – dziadkowie, rodzice, bracia; jest i koleżan­ka z dalekiego „miejskiego świata” – a także... legendy, baśnie, epizody z historii Śląska Cieszyńskiego. Ale bez obaw - jak to zwykle w publikacjach Joan­ny - historia nie ma naukowego zadęcia ani przynudzającego moralizowania.

Tym bardziej że to książ­ka napisana z myślą o dzieciach! Tu nawet baśniowe stwory, które od wieków straszyły cieszyńskie dzieci, m.in. utopce i nocznice, nie przerażają, bo są pokazane z dużym przymru­żeniem oka (nocznica karmi utop­ce kapuśniakiem). Ale jest jednak scena, przy której Madzia, słu­chając opowieści mamy Joanny, nakrywała głowę kołdrą...

Nie brakuje oczywiście wątku sensacyjnego z poszukiwaniem skarbów - bo wakacje bez rozwią­zywania zagadek i tajemnic to dla dzieci ze Wsi (jak i pewnie dla wielu innych) - wakacje stracone” – pisała o tej publikacji Urszula Rogólska.

Niedawno odkryłem, że można ją sobie bezpłatnie i leganie ściągnąć ze strony wydawcy – cieszyńskiej Miejskiej Biblioteki. Plik PDF z książką można pobrać tutaj, a myślę że warto – wszak od dziś to blogowa baśń tego tygodnia :)

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 24.11.2024