Urlopowo

dodane 19:46

Rzecz jasna baśniowo.

Przerabiamy z małą klasykę – „Kopciuszek”, „Kot w butach”, „Śpiąca królewna” – tym razem w formie wyklejanko-kolorowanek. Niby to zwykłe zeszyciki dla dzieciaków, ale wszystkie te kolejne strony, na których widnieją zamki, które trzeba pokolorować, postacie, które należy odnaleźć, labirynty, które musimy przejść, przypominają mi drobiazgowe analizy literaturoznawcze z czasów studiów. Tam też (strona po stronie, scena po scenie) pochylaliśmy się nad szczegółami, które podczas zwykłego „czytania dla przyjemności” po prostu mogą umknąć. I potem wychodziło nam, że takie „Ogniem i mieczem” to także baśń :) No tak, wiedźma Horpyna, olbrzym Podbipięta, kto jeszcze? Będę musiał kiedyś wrócić do tego tekstu. Mam chyba jeszcze gdzieś kserówkę z zajęć...

***

Ciekawe wątki baśniowe pojawiają się w wydanym właśnie na DVD filmie „Krwawa hrabina”. Wyreżyserowała go Julie Delpy, która jednocześnie wcieliła się w tytułową postać, czyli Elżbietę Batory. Partneruje jej m.in. Daniel Brühl, który już w pierwszej kwestii stwierdza, że historia także jest bajką – tyle tylko, że specyficzną. Pisaną przez zwycięzców.

Hrabina Batory ma ten sam problem, co macocha Śnieżki. Przesiaduje przed zwierciadłem nie mogąc pogodzić się z upływającym czasem i przybywającymi na twarzy zmarszczkami. Radzi się więc wiedźmy, zostaje przeklęta przez tajemniczą staruchę, by wreszcie zacząć obmywać się krwią mordowanych dziewic, która zapewnić ma jej wieczną młodość. Czy tak było naprawdę? A może to tylko straszliwa legenda, którą wymyślili jej wrogowie i przeciwnicy polityczni?

„Krwawa hrabina” nie ma spektakularnych scen batalistycznych, czy zachwycających kostiumami sekwencji balowych. To raczej kameralna, ale bardzo dobrze opowiedziana historia ze świetną obsadą (oprócz wspomnianego już Daniela Brühla na drugim planie brylują William Hurt, Anamaria Marinca i Maria Simon). Ciekawe, jak potoczy się reżyserska kariera Julie Delpy. Póki co, jest naprawdę nieźle.

A o tym, w jaki sposób Elżbieta Batory uwiodła Zygmunta Krasińskiego przeczytacie tutaj

***

Po sensacyjnym wicemistrzostwie Ruchu Chorzów dziennikarz Paweł Czado napisał na swoim blogu o prezesie Niebieskich tak: „Dariusz Smagorowicz uwierzył. Naprawdę uwierzył, że to nie koniec tej baśni, że to dopiero początek”.

Oby! Teraz nic tylko zawojować piłkarską Europę :) Eksperci nie dają na to może Ruchowi wielkich szans, ale jako kibic i (jak widać także futbolowy) baśniomaniak czekam niecierpliwie na losowanie, które odbędzie się 25 czerwca oraz na pucharowy dwumecz – odpowiednio 19 i 26 lipca.  No i przy okazji: Baśnoblog pozdrawia Czadoblog

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024