Post od Boga
dodane 2018-01-20 08:18
Co ja wygaduję?!
Post od Boga, post od modlitwy. Jak to w ogóle brzmi? Czy można tutaj, powiedzieć popularne stwierdzenie, że "co za dużo, to nie zdrowo"?
Każdy post przynosi owoce. Fizyczny, duchowy; każdy. Ze swojego podwórka, wyciągam wniosek, że jeżeli przez pewien czas, nie "zmuszam" się do modlitwy, np. różańcowej, potem, gdy do niej powracam, modlę się z uwagą, skupieniem, pasją.
Papież Benedykt XVI, pisał, że warto od czasu do czasu, uczynić sobie post od Mszy świętej i Komunii świętej. Po takim poście modlitewnym, czuję, że moja więź z Bogiem jest jeszcze silniejsza. Idę za natchnieniem. Nie zmuszam się. Odpowiadam Duchowi Świętemu. Nic nie planuję.
Był okres w moim życiu, gdy modlitwa, była dla mnie ciężkim, brzemiennym obowiązkiem. To nie była rozmowa z Bogiem. To było klepanie gotowych formułek, bo tak trzeba, bo tak wypada, bo coś tam...Bóg nie zniewala, nie wiążę na siłę. On mnie zachęca. Za każdym razem, z radością chcę odpowiadać.