Siedem grzechów głównych
dodane 2017-01-02 19:21
Rachunek sumienia z pychy
Nie wiem jak inni, ale ja często mam problem ze spowiedzią. Nie zmienia to faktu, że do tego sakramentu przystępuję regularnie. Czasami wydaje mi się, że...nie za bardzo mam się z czego spowiadać. Poza paroma grzechami, które ciągle się powtarzają, innych w sobie nie dostrzegam. No właśnie, ja ich nie dostrzegam, ale za to dostrzegają je inni...Czyżby to był objaw pychy, a może próżności?
Na początek zaglądamy do słownika języka polskiego. Tam słowo "pycha" oznaczone jest aż trzema numerkami od I do III. My skupiamy się na definicji słowa numer I. Zarozumiałość, wysokie mniemanie o sobie (internetowy słownik języka polskiego; sjp.pwn.pl). Bazując na zasłyszanych kazaniach lub naukach rekolekcyjnych, zdaję sobie sprawę, że lubimy być na fali. Cieszy nas, gdy ktoś nas chwali, zwłaszcza na forum publicznym, wśród znajomych, krewnych, współpracowników, przełożonych.
Chętnie chwalimy się sukcesami, tym co udało nam się osiągnąć, z czym sobie poradziliśmy, co fajnego wymyśliliśmy. Mówi się, że wszystko dobre jest z umiarem. Co to znaczy? Myślę, że jeżeli nie zaczynamy traktować innych z góry, że to niby my jesteśmy lepsi, piękniejsi, mądrzejsi itd. nie robimy nic złego. Jeżeli nasze chwalenie się nie jest przesadne i powtarzające się regularnie dzień na dzień, również nie grzeszymy.
Dla przykładu, robimy coś dobrego i bardzo konkretnego dla drugiej osoby. Ratujemy kogoś przed utratą zdrowia lub nawet życia. Odczuwamy wewnętrzną radość, bo zrobiliśmy coś dobrego a zarazem pożytecznego. Nie oczekujemy nic w zamian. Mówimy tylko raz i tylko paru osobom. Nie rozgłaszamy tego wszem i wobec, podkreślając, że jesteśmy wręcz bohaterami. Czekamy na dalsze okazje, by cicho i bez zbytecznego rozgłosu, nadal robić dobrą robotę dla innych.
Dla równowagi świata, zawsze znajdą się osoby, które ze swojej życzliwości (oby nie była ona życzliwością na pokaz) potrafią zrobić niekończącą się opowieść na miarę serialu "Moda na sukces", odcinek 15 355...Są przecież pojedyncze jednostki, które wyciągną do bliźniego w potrzebie pomocną dłoń, tylko po to by potem robić z tego niemalże wydarzenie roku.
W Księdze Mądrości Syracha jest takie oto zdanie: "Pycha jest obmierzła Panu i ludziom, a ciemiężenie innych, uważają oni za wielkie przestępstwo" (Syr 10,7). W Księdze Przysłów z kolei czytamy taką oto myśl: "Człowieka poniża jego pycha, pokorny zdobędzie uznanie" ( Prz 29,23). Tymczasem w swojej księdze, Baruch jednoznacznie stwierdza, że "pycha jego przemieni się w smutek" (Ba 4,34).
Po prostu ludzie pyszni to ludzie smutni, choć może tak do końca nie zdają sobie z tego sprawy.
"A pycha serca twego zwiodła ciebie (...)" Ab 1,3
Tak więc pamiętajmy, że pycha nie pochodzi od Boga a co jedynie, prowadzi ona do zguby.