"Bądź spokojny i nie pozwól się ponieść fantazjom. Wystarczy nam pewność, że Jezus nas kocha i że nas pocieszy". św. Ojciec Pio

Czym jest fantazja? Jedna z definicji tego słowa mówi krótko, że jest to "wytwór wyobraźni". Zastanawiam się, co święty Ojciec Pio miał na myśli mówiąc "nie pozwól się ponieść fantazjom" (?)

Nasuwa mi się na myśl pytanie, czy fantazja szkodzi wierze? Mnie osobiście, to słowo nie do końca dobrze się kojarzy...

Ale skupmy się na czymś innym, pozostając przy temacie. Moim zdaniem, fantazja może rodzić pychę i egoizm. Bo np. wydaje mi się, że jestem wyjątkowy, niemal pod każdym względem, że drugiego tak wspaniałego człowieka nie ma, albo, że należy go ze świecą szukać a i tak nie ma pewności, że się go znajdzie...

Jednak fantazjować można też w trakcie Mszy świętej, słysząc fragment Pisma Świętego.

No bo przecież rozważając daną scenę biblijną, próbujemy ją sobie wyobrazić. Czyli w nasz umysł wkrada się fantazja.

W dzisiejszych, smętnych czasach, trudno być spokojnym. Niektórzy z utęksnieniem wypatrują końca czasów, choć niekoniecznie chcieliby na owym końcu zobaczyć powracającego na ziemię Chrystusa.

Łatwo natomiast dać się ponieść grzesznym fantazjom, choćby tym seksualnym.

Lekarstwem jest modlitwa, ale do niej również niekiedy ciężko się zmobilizować. Zniechęcenie przybiera na sile kiedy nie wiemy jak się modlić i wydaje nam się że nasze wzdychanie do Pana Boga nie przynosi efektów.

Warto się jednak zmuszać. Bóg nie oczekuje od nas niewiadomo czego a znane powiedzenie mówi, że "mała rzecz, a cieszy"...