Via Crucis
12. Śmierć...
dodane 2020-03-17 20:00
Jezus na Krzyżu po skończonej męce Ducha oddaje w Ojca Swego ręce. Drży ziemia z trwogi, słońce blask zawiera, Gdy Bóg umiera.
Te godziny były straszne...
Szyderstwa i kpiny... I patrzenie, jak On powoli się dusi, Jego utrudniony oddech i rozpaczliwe ruchy...
Przyrzekł raj łotrowi...
Teraz woła: "Boże mój, Boże, czemuś Mnie opuścił?". Inni znowu drwią, ale rozumiem, że przywołał psalm... Nie jest w stanie dłużej mówić...
Ponieważ czynił cuda, wokół słychać głosy: "Zejdź z krzyża!". Jednak Jezus, po skosztowaniu octu, którym poi Go żołnierz, zwiesza głowę... Umarł... Już Go nie boli i nie dusi się...
Już wcześniej było ciemno, teraz błyskawica przecina niebo, ziemia się trzęsie...
Pamiętam, jak wskrzeszał zmarłych, a jednak teraz umarł. Jakby nie miał już tej mocy. Czy to koniec?