O dylemacie
dodane 2013-05-11 19:48
który rozwiązał się sam...
I nowy znak Jego opatrzności... Jego myśl (za pośrednictwem... uczelni!) wyprzedziła moją rozterkę...
Stanęłam przed wyborem, czy 1 czerwca ewangelizować kolejny raz na Lednicy, czy włączyć się w ewangelizacię mojego miasta akademickiego. Miałam trochę za i przeciw dla każdego wariantu - wiedziałam tylko, że chcę jeszcze raz głosić kerygmat i świadczyć o Jego świętości i miłości...
I oto dziś przyszło mi do głowy... sprawdzić program zajęć na uczelni, które trwają do samego końca maja - co czyni niemożliwym udział w rekolekcjach przed ewangelizacją Białegostoku. Już zgłosiłam się do posługi na Lednicy (bo tam zaczną się później, na Boże Ciało) - i jeśli to będzie po Jego myśli, znowu znajdę się pod rybą...
Nawet moje trudności z podejmowaniem decyzji i zdobywaniem informacji pozwalają mi rozważać Jego łaskawość ...
Jak przedziwny jest Pan, który prowadzi tak niezaradną istotę, jak ja... Bo czuję się już prowadzona za rękę, jak małe dziecko...
A oczekując na przyjęcie zgłoszenia i ciesząc się na kolejną ewangelizację, polecam do odsłuchania starą, ale piękną pieśń z Lednicy:
http://w968.wrzuta.pl/audio/0asiVAf9bXA/lednica_2000_-_ichtis
i to, co będzie śpiewane w tym roku;)
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=Ju_LQOlOuJU