Po Lednicy
dodane 2012-06-03 19:25
ale nie po ewangelizacji...
Wróciłam już po rekolekcjach i ewangelizacji na Lednicy. Każde spotkanie na Lednicy jest inne... Mimo niezbyt sprzyjającej pogody i problemów technicznych (autokar, który miał nas dostarczyć na pola, przybył z ponad godziną opóźnienia), ewangelizacja i modlitwa przebiegały intensywnie i mam nadzieję, że owocnie. Głoszenie kerygmatu to szczególne doświadczenie. Jak kiedyś słyszałam, największym cudem dziś, poza Eucharystią, jest przemiana ludzkiego serca... I mam możliwość brać udział w takim cudzie! Doprawdy, zadziwia mnie, jak słabym narzędziem potrafi posłużyć się Pan.
Ponowna ewangelizacja na Lednicy pozwoliła i mi lepiej zrozumieć zarówno kerygmat, jak i nakaz misyjny. Przyznam, że wróciłam ubogacona i umocniona duchowo. A zadanie ewangelizacji nadal jest aktualne.
Czy teraz, zanim nadejdzie kolejna Lednica, będę potrafiła ewangelizować w swoim najbliższym środowisku - uczelni, akademika, krewnych?...