Zderzając się z cierpieniem
dodane 2012-05-24 12:23
Kruchość życia Człowieka zmusza mnie niejako do intensywnego przeżywania, obecność śmierci jest tak powszednia, jak Chleb… I to całe piękno naszego życia…
nie sposób nie zatrzymać się, nie sposób nie zasmucić się ludzką bezradnością…. Dziś mocniej cieszę się Życiem, w perspektywie Jego utraty wszystko nabiera barw. Spotkanie z drugim człowiekiem jest inspirujące, uskrzydla, pocałunek dziecka zdaje się być ostatnim, Jego wartość, słodkie brzemię wypala ślad na policzku. Dopóki jest… dopóki bije serce… moje, Twoje, Nasze… Nie ma nic cenniejszego, póki Jesteśmy. Więc cieszmy się tym, co najprostsze, rutynowe niemal – w perspektywie ostateczności nabiera zupełnie innego znaczenia. Ta bajka odczytana zmęczonym głosem… Ma sens… Nigdy nie wiem, czy nie będzie jedną z ostatnich…