Przemyślenia płytko - głębokie
Dekalog życia w nadziei
dodane 2012-04-09 21:06
- Należy z rozwagą ale i dystansem analizować zdarzenia z przeszłości. Nie mamy na nie żadnego wpływu, obecnie nic nie można już zmienić.
- Stare razy mogą być źródłem z którego wypłynie nowa siła, do pokonywania codziennych trudności.
- Należy kolekcjonować wszystkie sygnały dobra i radości, każdą maleńką rzecz która sprawiła nam radość, należy skrzętnie przechowywać, aby pomogły nam w smutnych momentach.
- Każdy człowiek musi dorosnąć samodzielnie, może korzystać z rad i wsparcia innych osób ale najważniejsze kroki i wybory muszą wyjść od nas samych. Każdą, nawet najmniejszą wskazówkę należy z wdzięcznością przyjąć i zapamiętać, i w całym szacunku dla innych ludzi przyjmować ich pomoc ale nie uzależniać się od innych.
- Jedną z przyczyn nieudanych związków jest to, że za bardzo uosabiamy się z drugą osobą i zatracamy własne życie i światopogląd.
- Każdy z nas w swej małości jest wybrany do jakiejś misji, ludzie których napotkamy są nam potrzebni, ale najtrudniejsze kroki musimy wykonać samodzielnie.
- Każdy kiedyś dorasta, musi opuścić dom i zacząć własne życie. Z radością będziemy powracać do rodzinnego domu, ale z czasem będzie on dla nas „klatką” i to znak że trzeba, bacząc na to co otrzymaliśmy od rodziny rozpocząć nowe życie.
- Rodzice muszą dawać dziecku swobodę i wolność. Mogą udzielać mu rad i wskazówek, a ono winno ich słychać, jednak rodzice muszą zaakceptować wybory dziecka i patrzyć i pozwolić mu dorosnąć. Chroniąc dziecko przed nieprzyjemnościami i konsekwencjami robią mu wielką krzywdę.
- Rodzice wychowują dziecko, spędzają z nim czas, uczą nowych rzeczy, pokazują i radzą. Jednak nadchodzi taki moment kiedy muszą z boku patrzeć jak wiedza którą przelali na dziecko procentuje.
- Należy zapomnieć o swoich kompleksach, wpatrywanie się w siebie i wielokrotne analizowanie wad jest zgubne dla człowieka. Trzeba odwrócić wzrok od siebie i spojrzeć na innych którzy bardzo często mają gorzej. Pomoc im pomoże wyzwolić się nam od wiecznego myślenia o sobie jako o nieudanym egzemplarzu. Krzywy nos i grube nogi nie są końcem świata.