moje wywody
Ferie zimowe...
dodane 2014-01-18 19:30
...są super i życzę ich świetnie spędzonych.
Niestety polubiłam śnieg, a teraz go nie ma i jakoś ten klimat ferii jest nieco uboższy, ale to nie znaczy, że trzeba siedzieć w domu i się nudzić. Moja koleżanka zażartowała, dając mi ultimatum na ferie:
- alebo na zakupy,
-albo do kina,
- albo przyjadę do ciebie i wyciągnę cię z łóżka,
Brak śniegu powoduje, najwyraźniej zastuj mojej egzystencji, albo tak mi się wydaje, bo jestem bardziej zmęczona-ciągle i ciągle, a przecierz niedawno była przerwa świąteczna. Moja mama wybiła mi to z głowy wpadając na pomysł ocieplenia. Ją to ucieszyło, mnie nie za bardzo, ale pomyślałam o bezdomnych i mi przeszło, przecież ci w ogóle nie mają ciepłych 4 ścien, trzeba o nich pamiętać. Co z tego, że my będziemy marudzić, że mógłby być śnieg i mróz( pamiętając o tym, że mamy ciepło wokół nas), jak tamci nie mają możliwości ukrycia się przed bezlitosnymi -30stopniami Celsjusza( lub mniej, lub więcej, zresztą nawet 10 na plusie mi przeszkadza). Więc jeśli ktoś marudzi, że ferie zimowe bez zimy to nie ferie zimowe niech przestanie i niech cieszy się z tego co Dobry Bóg mu dał, pamiętając o tych, którzy nie mają zabezpieczenia na wypadek wahań temperatury. W sumie ferie zimowe bez zimy, w kontekście związków wyrazów, to nie ferie zimowe, tylko ferie, w sumie pokrywa się to ze sobą, tak więc... Miłych FERII