Bogu Chwała !

Spojrzenie na wiarę i miłość

dodane 23:45

współpraca i dążenie do jedności z Bogiem

Właściwie spojrzenie na kwestię wiary .. tak jak w to wierzę
Odnosi się do łaski Bożej działającej w człowieku i do działania w nim Ducha Bożego.
W każdym razie nie jest tak, że Bóg nagnie się i dostosuje się do ludzkiej logiki i ludzkiego rozumowania, czy to w tych sprawach, dotyczących wiary czy też w innych. 
Z Pisma Świętego można wyciągnąć mniej więcej taki wniosek, że Bóg daje nam Samego Siebie abyśmy z Nim współpracowali, Jego Imię także... można by powiedzieć, że to On Sam, Również i Jego Moc, to On Sam, a nie jakiś oderwany kawałek czy coś takiego, przeznaczone do naszego użytku.
Niektórym może się zdaje, że Bóg daje nam Siebie jako jakieś narzędzie, abyśmy się Nim posługiwali zgodnie z naszym ludzkim przekonaniem i naszą wolą, choćby w tym aspekcie "korzystania z Jego Imienia", jak gdyby Bóg dawał nam Siebie jako narzędzie w naszych rękach i mówił : "rób to w co wierzysz i jak uważasz, a ja się dostosuję".
Obowiązują nas też te zasady, które panują w relacji Jedności jaka jest pomiędzy Ojcem i Jego Synem.
Ojciec wysłuchuje Jezusa zawsze, ponieważ Jego Syn zawsze robi to co się Ojcu podoba, zatem także i nie grzeszy i wypełnia wolę Boga Ojca.
Jak to jest w takim razie z nami?
Bóg daje nam co może, abyśmy też nie grzeszyli.
Pismo Święte wprowadza nas w naukę na temat tego, co to znaczy być w łączności z Bogiem, być zrodzonym z Boga i o tym, że będąc z Nim w łączność jesteśmy oczyszczani przez krew Chrystusa i że z łaski Bożej która w nas działa i przez wiarę, i przez Ducha Świętego który w nas działa, i przez to, że wybieramy nawrócenie, że odrzucamy od siebie wciąż rzeczy pochodzące z ciemności.
W miarę jak Bóg nas przemienia Swoją Obecnością w nas, odrzucamy ciemności i wybieramy Światłość z większym przekonaniem
Z większą niechęcią do tych złych rzeczy, odczuwając coraz wyraźniej, że nie chcemy mieć z ciemnością nic wspólnego,
I coraz bardziej zależy nam wówczas na tym co jest dobre, co jest z Boga i do Niego nas prowadzi.
A dzieje się to w nas z działania w nas Bożego i tego jak nas Bóg prowadzi.
Tak więc jako zrodzeni z Boga nie trwamy już w grzechu lecz czujemy do ciemności, do tych starych rzeczy wstręt, niechęć, obrzydzenie i odrzucamy go. Z czasem więc tak jest, że z łaski Bożej coraz wyraźniej to czujemy, widzimy i unikamy okazji do grzechu i nie dajemy miejsca złemu, bo nie chcemy tracić łączności z Bogiem i tym wszystkim co jest dobre, wspaniałe i Jest od Niego.
Wybierany Boga ponieważ On Jest dla nas Najwspanialszym Dobrem, Źródłem wszelkiego dobra i w miarę przybliżanie się do Niego, rośnie w nas szczera Miłość do Niego i do naszych braci i sióstr w Chrystusie..
I zabiegamy o to aby odnaleźć wszystkie rozproszone dzieci Boże, odszukać i zgromadzić, pomóc im i sobie nawzajem przyjść do Boga i być z Nim bliżej.
Nie napiszę, że od razu jesteśmy czy też w ogóle, że stajemy się tacy we wszystkim doskonali, idealni, słabości nasze ludzkie po prostu znikają i tyle. I że już wszystkich zawsze kochamy i nie mamy już żadnych problemów i nie ma już między nami żadnych sporów i nieporozumień. Ale napiszę, jak napisałam, bardziej kochamy i bardziej nam zależy na tym wszystkim co dobre i bardziej doceniały Miłość która jest z Boga, i jesteśmy przez Niego do niej bardziej uzdolnieni.
To, że Bóg wysłuchuje naszych próśb, modlitw, zależy więc w dużym stopniu od naszego serca, wiary, współpracy wewnętrznej z Łaską Bożą, od tego skąd te prośby wypływają. 
Nie jest to też dla nas celem samo w sobie, aby Bóg robił to o co Go prosimy, tak jak i nie było dla Jezusa. Syn Boży oczywiście nie zstąpił na Ziemię aby się popisywać tym co może zrobić. Przyszedł z Miłości, bo Jest Dobrym Pasterzem, więc ze względu na Miłość i troskę o nas oddał za nas swoje życie, zapraszając nas do wejścia na drogę która prowadzi nas do takiej Miłości na wzór Jego Miłości,
no niekonieczne dla oddawania życia, ale po prostu ze względu na Miłość.
W kwestii oddawania życia, no to już jest w rękach Boga, do którego ono należy i jeśli Bóg uzna że to potrzebne aby je oddać, a my w to będziemy wierzyć, że to jest Jego wola, no to ok. Uważajmy jednak, aby to nie brało się z naszej jakiejś może nadgorliwości, błędnego przekonania, i z jakichś w ogóle innych źródeł niż Bóg.
Zasadniczo miejmy wiarę w Bogu, pamiętajmy, że On nas wybawia z wszelkich nieszczęść, wszystko za nas oddał i troszczy się o nas aby nam się nic złego nie działo, ucząc nas też jednak służby miłości i poświęcenia dla dobra bliźnich oraz znoszenia jakichś trudów czy niewygód z tymi zajęciami związanych.
Wiele na ten temat jest w Piśmie świętym, warto poczytać, z Łaską Bożą.
Uczmy się Od Niego, niech nas przemienia Jego Duch, Jego Miłość, Prawda i Łaska.
Na Jego chwałę i ku naszej wspólnej radości.
Amen.