"Obojętność pogłębia cierpienie i samotność, natomiast wiara poświadczona przez miłość i bezinteresowność pomnaża siły i nadaje sens zyciu"

 

JUBILEUSZ NIEPEŁNOSPRAWNYCH-3 grudzień 2000-Jan Paweł 2.....

 

Nie wolno być obojętnym w życiu. Zostaliśmy stworzeni na wzór boga, i nie po to aby przespać życie, czy unikać wszelkiej aktywności, ale do bycia kimś konkretnym, nie koniecznie prezesem czy szefem ale większość z nas umie pracować i pomagać. Co do pomocy mam doświadczenia w wolontariacie w ośrodku zdrowia czy domu pomocy. Fajna sprawa i można się nauczyć że wcale nie mamy najgorzej. Powracając do obojętności, zachowywanie w życiu stanu obojętności na wiele spraw, stajemy się bylejacy, nijacy.

Bóg nie stworzył ludzi do bylejakości lecz do bycia kimś. Powołani zostaliśmy do wielkich rzeczy. Jednak dla niektórych wielka rzecz to bycie prezesem a dla kogo innego wielka rzecz to zrobienie samodzielnie 20 kroków. Musimy się starać o nasze życie, aby być, mieć i wierzyć że tak będzie. Bo właśnie bez wiary w siebie spełźniemy na niczym...