tak długo byli razem tak wiele łączyło
ciała nawet na odległość całowali w liście
lecz rozstania przychodzą nagle i tak sobie
jeżeli Bóg rozdzielił to potem pojedna
najdłuższe to rozstanie po którym się żyje
jakby serce pękło i nic się nie stało
rozstania co przychodzą gdy nic nie wiesz o tym
i w taki sposób że nikt nie rozumie
nawet żyrafa co się wydłuża aby coś więcej widzieć

lecz zwierzę na dyskretne
nic ludziom nie powie

I właśnie, rozstanie. Aby ono było potrzebne jest tworzenie związków czy międzyludzkich, czy zaangażowanie się w jakąś działalność, pomoc czy po prostu rozstanie z rodziną.  Jakie rozstania są najbardziej bolesne? Co nas dotyka w tym najbardziej? Co pozwala zabliźnić rany po pozstaniach?

Sądzę że rostania z najbliższą rodziną czyli śmierć bliskich osób są takim czymś.