Masturbacja-samozadowolenie. Jest niczym innym jak szukaniem prawdziwej miłości. Lecz przeżywanie podniecenia z własną ręką po przemyśleniu nie jest czymś super. Czynność ta prowadzi do ran na sercu, które powoli się goją. Osoby onanizujące się po osiągnięciu orgazmu, czują się bardzo źle , są dalej samotne i smutne w swej samotności. To niczego nie załatwia, pogarsza naszą samoocenę i często powoduje zamknięcie się w sobie.

Masturbacja, tak użyłem tego słowa aby zastanowić się nad zmorą wielu mlodych ludzi jest sztucznym podsycaniem doznań sexualnych. Sztuczne bo będąc samemu, najczęściej w ukryciu przed rodziną i znajomymi i innymi ludźmi przy pomocy własnej ręki powodujemy doznania erotyczne.

Najczęściej masturbacja występuje gdy osiągamy podniecenie czy to poprzez ogladanie pornografii czy  wirtualny sex. Gdy już nastąpi orgazm, powoli zanika ekscytacja pornografią. I trzeba żyć dalej. Zostaje jeszcze poczucie bezsensu tego co zrobiliśmy i samotności no i potem można powrócić do życia. Jestem człowiekiem religijnym, ale posłużę się tu zdaniem z pisma świętego, które przemawia nie tylko do mnie a jest jakby wyjaśnieniem zła tego czynu: Stosunek płciowy to