Zielono mi na co dzień
spotkania
dodane 2007-09-09 20:13
Dojechałam do Warszawy po kilkudniowym pobycie w Krakowie. Miał to być czas odpoczynku po dwu miesiącach pracy. Ha, nawet starałam się trzymać z dala od komputera i o dziwo udawało mi się. Ale dawna stolica kraju to też miejsce spotkań na różnych płaszczyznach. Wśród tych towarzyskich, bardzo wyczekiwanych również i takich, od których najchętniej bym się wymigała.
"Spotkanie z człowiekiem to akt woli i wiara" a z drugiej strony "Pan Cię ostro temperuje"... a jednak wszystko to pozostaje w sferze mojej woli...