Rozważania o grzechu
dodane 2017-10-14 21:29
W minioną środę, 11 października podczas spotkania Wspólnoty Ks. Jerzego Popiełuszki można było posłuchać konferencji na temat grzechu oraz związanego z nim żalu i poczucia winy, którą wygłosił ks. Proboszcz. Wykład wzbudził duże zainteresowanie wśród słuchaczy. Nie brakowało w nim elementów humorystycznych jak również prostych przykładów ilustrujących zagadnienia dotyczące tematu. Tutaj przedstawiamy jedynie jego skrót.
Poczucie winy niekoniecznie jest związane z grzechem lub nie zawsze jest adekwatne do grzechu. Można bowiem mieć poczucie winy, nie popełniając grzechu lub mieć małe poczucie winy przy popełnieniu poważnego grzechu. Zostały przeprowadzone badania, z których wynika, że poczucie winy ma duże uwarunkowania kulturowe. To co dla jednej kultury wiąże się z poczuciem winy, w innej jest przyjęte jako pewnego rodzaju norma społeczna, a zatem trudno na podstawie poczucia winy oceniać grzeszność. Najczęściej poczucie winy nie odpowiada naszej grzeszności. W obecnych czasach pewne normy wyznacza społeczność, w której żyjemy. Często można usłyszeć wypowiedź: „Robię tak, bo
wszyscy tak robią”. Zrzucamy zatem odpowiedzialność, a zarazem poczucie winy na czasy, w których żyjemy, na pewne przyjęte zachowania. Naginamy prawo Boże dla naszej wygody, przyjemności, która jest przyczyną większości grzechów. Najprostszym tego przykładem są rozwody. Obecnie, co drugie małżeństwo jest rozbite. Inną skrajnością, jeśli chodzi o poczucie winy jest tzw. skrupulanctwo, czyli doszukiwanie się winy tam, gdzie jej nie ma. Żal za grzechy to coś trochę innego. Jest to świadomość mojego postępowania przy definicji katechizmowej, która mówi, że grzech to świadome i dobrowolne przekroczenie Bożych przykazań. Grzechy
możemy podzielić na śmiertelne i powszednie. Żal za grzechy natomiast może być doskonały i niedoskonały. Teologowie spierają się co do kwestii, czy w ogóle jest możliwe popełnienie grzechu śmiertelnego, ponieważ gdyby człowiek miał pełną świadomość miłości Boga i Jego wielkości, najprawdopodobniej nigdy by Go nie odrzucił poprzez popełnienie grzechu śmiertelnego. Jeśli jednak ktoś decyduje
się na taki grzech, to najczęściej nie jest kimś, kto trzeźwo myśli i w pełni wykorzystuje swój umysł. Podobnie rzecz ma się z doskonałym żalem za grzechy. Każdy tutaj może sam zastanowić się nad tym, czy jego żal za grzechy wynika tylko i wyłącznie z czystej, bezinteresownej miłości do Pana Boga, czy raczej z niepokoju sumienia i świadomości, że ktoś być może czuje wobec nas niechęć, bo go obrazili-
śmy itp. Żal za grzechy nie czyni mnie mniej wartościowym, wręcz przeciwnie. Żal za grzechy uświadamia mi prawdę o mnie samym po to, żebym stawał się lepszym.