Burza
dodane 2016-01-30 21:30
Wiało pewnie tak jak dzisiaj, może jeszcze bardziej. Wiatr poruszał fale, a te zalewały łódź. Ludzie walczyli z żywiołem, a tuż obok spał Bóg.
Ileż to razy w moim życiu wiał wiatr przeciwności losu, który przynosił trudne sytuacje, fale problemów zalewające każdego dnia. I to poczucie, że wszyscy mnie opuścili, nawet sam Pan Bóg odszedł gdzieś daleko i nic Go nie obchodzi mój los. W końcu na moje rozpaczliwe wołanie, czy nie obchodzi Go to, że ginę odpowiedział po prostu: "Czemu zwątpiłaś, małej wiary?"
Panie, wiem, że tylko Ty możesz uciszyć wichry przeciwności, powstrzymać fale zła, które próbuje wcisnąć się do mojego życia. Ja jestem bezradna wobec tych żywiołów.
Jezu ufam Tobie!