Niedawno miałam okazję być na wykładzie ks. profesora Dariusza Oko, chyba najbardziej znanego antygenderysty w Polsce. Wykład był wspaniały, pouczający, bardzo dużo dowiedziałam się na temat ideologii gender. Wcześniej czytałam co nieco na ten temat, ale usłyszałam tam wiele interesujących rzeczy. 
Tak pokrótce podzielę się niektórymi.
Gender jako ideologia, zasadniczo jest narzędziem w rękach ludzi rządzących światem. Tak jak w przeszłości marksizm, faszyzm, komunizm, służy zniszczeniu starego tradycyjnego świata opartego na wartościach. Gender chce uderzyć w tą wartość, jaką stanowi rodzina, działanie tej ideologii wymierzone jest właśnie w rodzinę. Swoje działania prowadzą dwoma torami: chcą opanować media, polityków i prawo oraz wprowadzić seksualizację dzieci i młodzieży. Ogólnie ich program opiera się na niezwykle prymitwnej antropologii, miłośc redukuje do fizjologii, promuje seks bez zasad i ograniczeń czyli niesłychaną rozwiązłość i rozpasanie. Według genderystów seks koniecznie musi być uprawiany już od powijaków. Po takim wychowaniu młodzież może stać się niezdolna do wiary, do małżeństwa  i rodziny. 
Ponadto jednym z głównych założeń ideologii gender jest to, że nasza płeć  jest przede wszystkim określana nie biologicznie, ale kulturowo w procesie wychowawczym, czyli nie rodzimy się jako istoty płci męskiej albo żeńskiej, ale takimi jesteśmy kreowani po urodzeniu. Gender także bardzo silnie promuje homoseksualizm, w podręcznikach zakazane są słowa: matka, ojciec, małżeństwo, wierność. Zastępuje się je słowami: rodzic A, rodzic B, związek partnerski.
W 86 przedszkolach w Polsce prowadzi się zajęcia wpajające dzieciom podstawy ideologii gender, służące rozchwianiu tożsamości seksualnej dzieci. Widać, że edukacja genderowa, to nie plany i zamierzenia, ale dokonane już fakty.

Brońmy się przed gender, zanim będzie za późno.