Fragment z dzisiejszego kazania odpustowego:

Przychodzi człowiek do lekarza i mówi. Jestem człowiekiem XXI wieku. Nic mnie nie cieszy, narzekam na wszystko: na rząd, na pracę, na rodzinę, na brak perspektyw, nie widzę sensu życia. Lekarz odpowiedział: Ja tobie człowieku nie mogę pomóc, ale dam ci wskazówkę. Idź do kościoła, tam jest recepta na twoje problemy. MATKA. Każda z litera tworzących ten wyraz zawiera w sobie wskazówki na życie.
M - oznacza miłość. Nie bój się realizować tej miłości w życiu. I nie muszą to wcale być jakieś wielkie sprawy, ot, zwykłe gesty życzliwości dla drugiego człowieka: dobre słowo dla żony, chwila czasu dla starej matki, rozmowa z synem, uśmiech dla sąsiada. To naprawdę nie wymaga aż tak wiele poświęcenia a przynosi dobre rezultaty.
A - oznacza adorację. Nie bój się zgiąć kolana przed Jezusem w Najświętszym Sakramencie. Nie obawiaj się, że zostaniesz wyśmiany, uznany za człowieka zacofanego. Nie bój się, to Jezus daje ci siłę, rozumie twoje lęki, umacnia cię.
T - oznacza troskę. Zatroszcz się o swoich bliskich, o sprawy dnia codziennego, zainteresuj się stopniami twojego dziecka, zdrowiem żony, zrób zakupy, wykonaj bieżące naprawy w domu, włącz się w życie parafii.
K- oznacza krzyż. Nikomu z nas nie jest on oszczędzony. Każdy w mniejszym czy większym stopniu zmaga się z cierpieniem, bólem, problemami. Ale nikt jeszcze nie dostał takiego krzyża, którego nie mógłby udźwignąć.
A - oznacza Amen. Niech tak się stanie, powtarzamy codziennie "Bądź wola Twoja", więc realizujmy wolę Bożą w życiu tak jak Maryja.