Upomnienie
dodane 2011-09-04 19:38
"Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy" (Mt 18, 15a)
Tak to bywa z tym upominaniem. W ostatnim tygodniu miałam taką sytuację, że bliska mi osoba w obecności innych osób powiedziała słowa, które sprawiły mi przykrość. Odczekałam dwa dni, żeby sprawy nie roztrząsać w zdenerwowaniu i powiedziałam jej spokojnie,w cztery oczy, że tymi konkretnymi słowami mnie obraziła. No i się zaczęło. Nie dość, że zero jakiejkolwiek skruchy, to od razu najeżenie się, agresja i z kolei wyciąganie moich złych cech charakteru. Nigdy nie twierdziłam, że jestem aniołem i doskonale zdaję sobie sprawę z moich wad, ale wobec takiego traktowania trochę się zdenerwowałam i też powiedziałam parę słów, które być może nie powinny paść. Nie dlatego, że nie są prawdą, ale może były niepotrzebne. Rezultat upominania: zerwane relacje. Chociaż tak sobie myślę, że może tak musiało być, że najwyższy czas było zerwać te stosunki, które powoli zaczynały stawać się nieco toksyczne. Cóż, czas pokaże.