Uncategorized

Woda, woda, woda....

dodane 09:30

Wydawało się, że już nie może być gorzej, a jednak.... Po czwartkowej burzy - nawałnica wody - wszystko zalane. Cała praca, spuszczanie wody na nic - wróciła z kilkakrotnie większą siłą. Znowu kilka dni walki, osuszania. Wczoraj wieczorem wydawało się, że już jest jakiś postęp, a tu w nocy wysiadła pompa i rano znowu poziom wody się podniósł. To mnie kompletnie załamało i odebrało chęć do jakiegokolwiek działania. Po co robić cokolwiek, jeśli brak rezultatów. Czuję, że już nawet Pan Bóg mnie opuścił, nie mówiąc o ludziach, nigdy nie miałam przyjaciół, więc nie ma się czemu dziwić. Obecnie moje marzenie to to, żeby zobaczyć suche podwórko. Zadziwiające, jakie przyziemne.....

nd pn wt śr cz pt sb

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

1

Dzisiaj: 06.02.2025

Ostatnio dodane