"Gdy Jezus przechodził obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał dwóch braci: Szymona, zwanego Piotrem i brata jego Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich: Pójdźcie za Mną a uczynię was rybakami ludzi" (Mt 4,18-19)

Nad Jeziorem Galilejskim było z pewnością wielu innych rybaków. Dlaczego więc akurat tych dwóch Jezus powołał? Boża tajemnica.

Podobnie dzieje się i dzisiaj. Pan powołuje do swojej służby różnych ludzi. Często wywołuje to u nas zdziwienie: on w seminarium? ona w zakonie? Pamiętam dobrze swoje zaskoczenie na widok kolegi z liceum w sutannie po drugim roku studiów na pielgrzymce. Nic nie wskazywało na to, że będzie księdzem. Dzisiaj jest kustoszem sanktuarium, niedługo będzie świętował 25 - lecie kapłaństwa. Był niedawno na rekolekcjach w naszej parafii i nawet pozdrawiał znajomych, w tym koleżankę z liceum :)

Pewnie jeszcze wiele takich przykładów można wskazać. Nasze spojrzenie jest zupełnie inne niż Boże.