Uncategorized
Owocowanie
dodane 2009-07-23 09:02
"Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy" (J 15,2)
Trwanie przy Jezusie obliguje nas do tego, żebyśmy naszą wiarę przekładali na życie codzienne, czyli wydawali jej owoce. I to jest naszym obowiązkiem, bo w przeciwnym wypadku, zostaniemy wcześniej czy później, odcięci od korzeni. A jakie mają być owoce? Dla mnie pięknym przykładem jest Matka Teresa z Kalkuty, która tak wspaniale potrafiła łączyć adorację Najświętszego Sakramentu z pomocą bliźnim. Oczywiście trudno, żebyśmy wszyscy się w taki sposób poświęcali, ale przecież owocem mojej wiary może być choćby solidna, uczciwa praca, życzliwe zainteresowanie się problemami drugiego człowieka, poświęcenie swojego czasu, zdolności dla innych, modlitwa w intencji kogoś.
Gdy będziemy przynosić owoce, to Bóg będzie nas oczyszczał, aby stawały się one jeszcze doskonalsze. Oczyszczenie czasami bywa bolesne, ale któż nie doświadczył radości, lekkości po dobrej spowiedzi.
Trzeba też dbać o te owoce, aby nie popsuły się, aby nie stoczył ich robak naszej pychy, abyśmy służyli Bogu i ludziom dla nich samych, a nie w celu naszego "realizowania się".