"Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom" (Mt 25,41)

Często słyszę pytanie o ulubiony fragment Pisma św.  Zawsze mam problem z określeniem tego ulubionego, natomiast wiem, jakich słów nie lubię: właśnie tych z dzisiejszej Ewangelii - opisu sądu ostatecznego. A nie lubię ich, bo zwyczajnie boję się, że mogą dotyczyć mnie samej. Bo tak naprawdę nie wiem, czy więcej będzie tych dobrych uczynków wykonanych, czy tych, których nie wykonałam.

I po której stronie postawi mnie Pan....?