Uncategorized
Smutek
dodane 2008-10-16 10:38
Niedawno ktoś mi powiedział, że jestem bardzo smutną osobą. I nie chodzi o to, że się użalam nad sobą, ale o to, że nie ma we mnie radości, nie potrafię cieszyć się z tego, co mam. Ja już dawno to odkryłam. Czasami mam jakieś przebłyski radości, ale one są bardzo krótkotrwałe. Generalnie staję się coraz większym pesymistą. I wiem też czemu tak się dzieje. Wszystkiemu winna samotność, ta wśród ludzi. Powoli łapię się na tym, że właściwie nie ma takich miejsc, gdzie czułabym się naprawdę dobrze. Nawet w kościele nieraz przeszkadzają mi gadające dzieci czy rozbawiona młodzież. Dostrzegam u siebie objawy wypalania się i mnie to przeraża. Czuję się jak ta ewangeliczna sól, która traci smak.
Jesienna depresja mnie dopadła czy co.... że mówię o tym...?