Uncategorized
Przeciętność
dodane 2008-09-08 11:40
Obserwuję, że wszędzie bardzo promuje się przeciętność. Jeśli ktoś się zanadto wychyla w jedną czy w drugą stronę, to się go od razu ucisza. Głównie widać to w życiu religijnym. Taki standard, to pójście w niedzielę do kościoła, nawet stanąć blisko ołtarza, żeby być widzianym przez kogo trzeba. No i dość. Jeśli ktoś idzie na Mszę w dzień powszedni, to już zaczyna być "podejrzany". Jeszcze pół biedy, gdy tylko chodzi do kościoła, wtedy traktuje się to jak nieszkodliwe dziwactwo. Gorzej, jeśli próbuje to przenosić w życie. To już może często usłyszeć, że jest "nawiedzony" itp. I nawet nie chodzi o to, że usiłuje kogoś nawracać, tylko po prostu samemu żyć według Bożych przykazań. Zaczyna się wyśmiewanie, niezrozumienie. Nie chodzi o jakieś wielkie czyny, ale o zwyczajne sprawy np. post piątkowy, nie robienie zakupów w niedzielę, skromny strój do kościoła. No bo co, nie wolno? Kto mi zabroni? Przykazania Boże to przecież przeżytek, kto by się nimi przejmował.
Ech, życie....