Uncategorized
Radość z odnalezienia
dodane 2008-06-30 20:21
Jakieś 10 dni temu zaginęła nasza kotka. Szukaliśmy, wołaliśmy, ale ani śladu. Smutno nam było bez niej, chociaż w domu został jeszcze jeden kot. A dziś rano, jakby nigdy nic - wróciła, czekała na schodach. Ucieszyliśmy się bardzo.
A mnie ta prosta historia nasunęła taką myśl, że skoro człowiek, taki przecież niedoskonały, potrafi cieszyć się z powrotu do domu zwierzątka, to jakże prawdziwe okazują się słowa Jezusa o radości w niebie, gdy nawróci się grzesznik. O ile większa jest radość naszego Ojca Niebieskiego. Najlepiej byłoby w ogóle nie odchodzić od Boga, ale człowiek z natury jest grzeszny. Trzeba mieć jednak tą świadomość, że gdy odejdę, to Bóg martwi się o mnie i czeka. Oby się doczekał na powrót każdego zagubionego dziecka Bożego.