Nie wszystko co nas spotyka bolesnego jest krzywdą, czasami jest to konsekwencja naszego postępowania, nieraz mamy do czynienia z tzw. krzywda urojoną, która rodzi się z niewłaściwych oczekiwań wobec życia czy innych ludzi.

Jakie są przyczyny tego, że ludzie się krzywdzą?

1/ grzech pierworodny - skłonność człowieka do czynienia zła i przerzucania tego na innych, 

2/ zaniedbanie swojego życia  - człowiek, który nie radzi sobie z własnymi problemami, często nawet wbrew sobie upokarza innych,

3/ kultura w jakiej żyjemy - nastawiona na przyjemności, która sprawia, że człowiek koncentruje się na osiąganiu przyjemności kosztem innych.

Każdy inaczej radzi sobie z poczuciem krzywdy. Można zamknąć się w sobie, ale prowadzi to do nagromadzenia się w człowieku negatywnych emocji, lęku, smutku. Istnieje także niebezpieczeństwo ucieczki w nałogi, które na dłuższą metę niczego nie rozwiązuje, wręcz przeciwnie, sprawia, że człowiek często bezwiednie zmienia się w krzywdziciela. Ważnym krokiem jest otwarcie się na pomoc, szukanie kompetentnych i bezstronnych ludzi, którzy pomogą zobiektywizować problem, potrafią wysłuchać. Należy także otworzyć swoje serce przed Bogiem, powierzać Mu w modlitwie wszystkie problemy, szukać u Niego pomocy. Modlitwa przemienia człowieka, pomaga zaakceptować historię życia, zmienić "rany w perły".

Przemiana krzywdy jest bolesna i trudna, ale możliwa. Wymaga osobowego spojrzenia na problem. Ponieważ krzywda zawsze występuje w relacjach z ludźmi, dlatego jej uzdrowienie musi także dokonać się między ludźmi.

                                                      cdn.