Pismo Święte
Kim jestem?
dodane 2009-10-11 22:51
Gdy wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go: "Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?" Jezus mu rzekł: "Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę". On Mu rzekł: "Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości". Wtedy Jezus spojrzał z miłością na niego i rzekł mu: "Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!" Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości. Mk 10,17-22
Chodzę do kościoła, spowiadam się, nie jem mięsa w piątek, nie bawię się w wielkim poście, nie robię zakupów w niedzielę... Dbam o siebie i rodzinę, pomagam innym, pamiętam o rodzicach... Ale czy jestem dobrym chrześcijaninem? Jezus dzisiaj wyraźnie mówi, czego mi do tego potrzeba. Nie wystarczy przestrzeganie przykazań. Trzeba postawić Go w centrum swojego życia. Relację z Nim umieścić nad wszystkimi innymi. Rozmawiać z Jezusem, nie bać się pytać i nie bać się słuchać odpowiedzi. Dopiero z tej bliskości z Nim płynie gorliwość w wypełnianiu przykazań. Zapatrzenie w Jego Osobę skłania do szukania Go w innych ludziach i służenia im tak jakby się służyło samemu Jezusowi. Bez tej podstawowej relacji z Chrystusem nie ma mnie jako chrześcijanina. Jestem tylko specjalistą od spełniania dobrych uczynków.