Z mojego życia

Pokonam swojego Goliata

dodane 01:55

To prawda, że każdy z nas ma swojego Goliata. Ja mam nawet kilku. Jednego dużeego i kilku trochę mniejszych. Ten największy zniknie mam nadzieję za kilka miesięcy. Ile się przez niego wypłakałam! Ile to razy krzyczałam do Boga, żeby coś z nim zrobił. Ile razy przerażona jego widokiem poddawałam się zwątpieniu. Dziś znowu. Znowu zaczęłam mu się przypatrywać, jakby to mi miało w czymś pomóc. Zapomniałam, że gwarancją pokonania go jest patrzenie w stronę Boga. Za mało ostatnio tego chwytania Bożego spojrzenia, za mało słuchania Jego rad.

Chwilami jestem tak tym wszystkim zmęczona, że już modlić się nie mam siły. a co ja zrobię bez tego? Bez Boga ja jestem niczym. Teraz właśnie, gdy tak mi ciężko, powinnam tym żarliwiej się modlić.

Z niecierpliwością czekam na pielgrzymkę. Potrzebuję jej, by zebrać siły do walki. To już niedługo na szczęście...

Myśl o mocarzach, a upadniesz. Myśl o Bogu, a upadną mocarze, stojący na twojej drodze.

Max Lucado "Pokonaj swojego Goliata"

Późno już, ale musiałam to napisać...

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane