Z mojego życia

A niech gadają!

dodane 00:29

Mieszkam w małym mieście. Do kościoła w tygodniu chodzi niewiele osób, zwykle są to te same osoby. Zawsze jak jestem właśnie w dzień powszedni i widzę kogoś, kto przyszedł np. dlatego że to Msza za kogoś z jego rodziny, czuję się nieswojo. Co sobie o mnie pomyśli, co powie innym? Już sobie wyobrażam, jak powtarza to w rozmowie z kimś: a wiesz, widziałem/am tą (tu imię albo nazwisko) w tygodniu na Mszy...

I tak sobie myślę o tym właśnie w czasie Mszy.

Głupia jestem. Po co się przejmuję opinią innych? A nawet jeśli coś sobie bedą gadać to co? Chyba to lepsze niżby mieli mówić o mnie źle. Tak się przejmuję tym, że mam być świadkiem wiary, a jak przychodzi okazja do świadectwa, to co? Choć i tak prawdziwe świadectwo zaczyna się po wyjściu z kościoła. A niech sobie mówią i myślą, co chcą. Pan Bóg mnie zna i to jego opinia powinna być dla mnie ważna.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane