Sierciuchy, Piernikowe opowieści, Wilczyczka

Wy nie wiecie, a ja wiem, jak rozmawiać trzeba z

dodane 08:31

kotem.

Budzimy się z Wilczyczką około godziny 6:00. Dzisiaj rano słyszałem jak wyszła ze swojego pokoju, po czym rozległy się dwa radosne miauknięcia i tupot Wilczyczkowych, zaspanych nóżek po schodach. Dźwięku nasypywanej do emaliowanej miseczki karmy, nie da się z niczym pomylić.

Zacząłem się zastanawiać, jak to jest, że nasz Kotis potrafi w tak bezbłędny sposób zakomunikować swoje potrzeby. Gdzieś czytałem, że koty miauczą jedynie w stosunku do ludzi, pomiędzy sobą, poza marcowymi seredanami, nie potrzebują wydawać dźwięków.

A jednak, to delikatne ocieranie się, sprężysty chód, sugestywne obracanie się i sprawdzanie, czy nadążasz, to wszystko powoduje, że idziesz za nimi jak po sznurku i wykonujesz wszystkie ich polecenia.

...

To tak samo jak z kobietami.

 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024