Piernikowe opowieści
Apel
dodane 2016-12-20 15:37
Do Szanownych Czytaczy.
Być może narażę się niektórym z Szanownych Czytaczy ale muszę chyba wypowiedzieć się trochę na temat tego co dzieje się na scenie politycznej.
Zacznę od apelu:
Nie dajmy się aż tak bardzo podzielić! Nie dajmy sobie wmówić, że po tej drugiej stronie są tylko złodzieje lub oszołomy! Nie dajmy sobie wmówić, że w ogóle są jakieś strony albo, że są tylko dwie!
Nie zgadzam się na to aby nalepiano ludziom nalepki: Kodziarz, Pisowiec, Kibol, Ukryta Opcja, Gorszy Sort, Leming itp. Nie zgadzam się na uproszczenia, które są dobre w czasie wojny ( ma żółtą przepaskę - Ukr, białoczerwoną - Polak, brodę - terrorysta ) ale w czasie pokoju - prowadzą do rozłamu.
Przecież mamy czas pogadać, mamy możliwość dyskusji, wysłuchania siebie nawzajem. To nie rzut kątem oka i decyzja czy pociągnąć za spust, rzucić kamieniem czy wyjść na demonstrację.
Nie zgadzam się również na wojnę totalną w mediach. Na czystki w państwowych stacjach radiowych i telewizyjnych jak i kładzenie się przed radiowozem i udawanie trupa. To NIE jest czas kiedy wszystkie chwyty są dozwolone!
Nie zgadzam się na to, że zwycięzca bierze wszytko. Że swoim wyborcom daje zabierając wyborcom przeciwnika.
Nie zgadzam się na to, że się psuje prawo i ustalone konsensusy tak aby jego przeciwnicy mogli go sobie potem popsuć w swoją stronę.
Nie zgadzam się na powiewanie flagą wartości, kiedy czyny temu przeczą. ( dowolnych wartości, nie tylko chrześcijańskich ale również demokratycznych i wolnościowych).
Od dłuższego czasu jest tak, że daje się ludziom powód do ostrego konfliktu a w tle załatwia niewygodne ustawy i zarządzenia.
Zaczęło się od sprawy Krzyża na Krakowskim Przedmieściu ale wszyscy następcy to tylko doskonalą.
Ale można przegiąć, przeciągnąć strunę, kiedy już nie będzie odwrotu.
...
To nie jest prawdziwa wojna polsko - polska. To jest teatrzyk, nie dajmy się wciągnąć na scenę, bo wtedy nam do ręki nie dadzą już rekwizytów!