Wilczątko

Krytyk kulinarny

dodane 16:32

Nie dla wrażliwych

Ostrzegam lojalnie, że następujący wpis nie jest dla ludzi o słabych nerwach oraz takich, którzy akurat coś jedzą!

...

Czytacie dalej?

Sami tego chcieliście... :-)

...

Wilczątko lubi ze mną jeździć do supermaketu. Jedziemy tam tylko wtedy, gdy zabraknie wilkorowej karmy. A tylko tam sprzedają ją w 10-cio lub czasem 15-sto kilogramowych worach. Wilczątko, za swoje towarzystwo nie żąda zbyt wiele. Wystarcza, że wysłucham jego prawdziwych lub zmyślonych opowieści no i na koniec kupię chociaż gałkę lodów. W sumie to tanio wychodzi...

Najczęściej wybiera lody o smaku pistacjowym. Zawsze wtedy bierze mnie na wspomnienia. W jego  wieku widziałem w jakimś westernie jak to kowboje kupowali cośtam o smaku pistacjowym i nie mogłem sobie nijak wyobrazić jaki to smak. A teraz proszę, mój własny, rodzony syn jest pistacjowym smakoszem. Ale tej soboty Wilczątko zaczęło się głośno zastanawiać:

- "Chyba sobie znowu wezmę pistacjowe." - lecz po chwili zastanowienia dodało - "A może nie, w sumie to pistacjowe smakują jak UCHO" - mrugając do mnie porozumiewawczo uściśliło - "No wiesz, jak miodek z ucha!"

...

I wybrało straciatellę miętowo - czekoladową. 

O, gdyby wtedy mi to ktoś tak dobrze wytłumaczył! ;-)

 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024