To widać, słychać i czuć.

Wiosna eksplodowała w całej swej krasie. Można to poznać po co najmniej dwóch objawach:

Pierwszy to dobywający się z różnych kierunków i o różnym czasie dźwięk kosiarek. To majestatyczne buczenie kosiarek elektrycznych albo radosny klekot spalinówek. Po takiej pracy pozostaje skoszony urobek. W naszym przypadku była to ogromna kupa zeszłorocznego siana pomieszana z tym co udało się "wyprodukować" kosiarką. Na tę sobotę zaplanowaliśmy z Wilczątkiem wywożenie starego siana na wysypisko śmieci. Kiedy tam przyjechaliśmy Pan Kierownik wskazał miejsce wyładunku. Gdy tam wymanewrowaliśmy naszą przyczepą naszym oczom ukazała się wielka sterta różnego rodzaju organicznych odpadków powstałych po wiosennych porządkach w mikołowskich ogrodach. Wilczątko wyszło z samochodu aby mnie popilotować, zaciągnęło się głęboko zapachem zaparzonej trawy, podsuszonych gałęzi żywotnika oraz zeszłorocznych liści i powiedziało:

"Wiesz Tatiś, lubię ten zapach!"

Następnie nasz wzrok przykuły dwa bociany wybierające sobie z kupy śmieci co lepsze kąski

Kiedy wróciliśmy po następny transport ( w sumie kursowaliśmy aż 3 razy) na podwórku już czekał mały Staś. W ramach nagrody za ubijanie siana w przyczepie przewiozłem w niej kawałek chłopaków a następnie Wilczątko namówiło Stasia aby pojechał z nami na wysypisko. Po chwili Staś ładował swój fotelik na tylną kanapę Land Rovera i jechaliśmy z misją transportową. Wygląda na to, że wybraliśmy jakiś szczególny czas, ponieważ prawie co drugi samochód w Mikołowie ciągnął za sobą przyczepę wypełnioną różnego rodzaju towarem. Ot taki zbiorowy napad śląskiej pracowitości!

Kiedy na wysypisku chłopcy wyskoczyli z samochodu Staś powiedział:

"Ale tu nieładnie pachnie!"

I tu nadchodzi czas na drugi nieomylny zwiastun prawdziwej wiosny. Kiedy wieczorem Wilczyca kąpała Wilczątko, nie mogła się nadziwić nieprzerwanej strudze czarnego brudu spływającego z jego namydlonego ciałka!

To mój ulubiony wiosenno - letni symptom : kiedy podczas kąpania dziecka od razu widać która część jest już umyta!

...

Też lubicie Państwo zapach świeżo ujarzmionej przyrody?