Wilczyca, Piernikowe opowieści, Wilczyczka
Moda
dodane 2015-12-14 09:35
sylwestrowa.
W niedzielny wieczór starsze wilczki przyszły do naszej sypialni. Wilczyczka zaczęła się głośno zastanawiać jaką sukienkę ma zabrać na bal sylwestrowy, na który się wybiera w tym roku. Oczywiście w podtekście była prośba o zakup nowej.Wilczyca broniła się dzielnie:
"Weź tą niebieską, którą dostałaś od babci."
Ja dorzuciłem swoje 3 grosze: - "A ta, w której byłaś na weselu cioci?"
"O nie!" - wykrzyknęła Wilczyczka - "W tej to się mogłam pokazać rodzinie, ale do rówieśników nie wyjdę w takiej kiecce!"
"To już lepsza ta niebieska!" - dodała zrezygnowana.
Wilczyczka zorientowała się, że nie mam pojęcia o którą sukienkę im chodzi i powiedziała:
-"Mamo, ale Tata nie wie jaka niebieska." - potem zwróciła się do mnie: - "Chodzi o tą białą!"
-"Aaaa, to trzeba było tak od razu, ta biała ze wzorkami, to już wiem!" - ucieszyłem się.
-"Bo wiesz mamo, Tata zna tylko podstawowe kolory i potem co najwyżej uściśla, że ciemniejszy albo jaśniejszy." - tłumaczyła.
-"Widzisz, jak mnie moja córka rozumie!" - powiedziałem zadowolony.
-"Tak, tak" - pokiwała głową Wilczyca - "On teraz udaje, że wie o którą chodzi, a tak na prawdę to nie ma zielonego pojęcia!"
...
Ten, tego..., ale wiem, który to zielony!