Wilczątko
Zawód przydatny w grach na spostrzegawczość
dodane 2015-10-22 08:52
I rola kominka w integracji rodziny.
Dostaliśmy od kolegi fajną grę: Doble. Zwabiłem resztę stada poprzez rozpalenie w kominku i wytłumaczyłem reguły gry. Kolega ostrzegał, że gra jest wciągająca i że u młodszych graczy mogą pojawić się łzy spowodowane emocjami lub frustracją. I jak powiedział, tak się stało. Co nie przeszkodziło w rozegraniu jeszcze kilku partyjek. Potem Wilczątko, rozochocone przyniosło następną grę; Memory. Ja pamiętam ją jeszcze jak nazywała się Telegra i jak graliśmy w nią całe wakacje w wieku szczenięcym.
Wilczątko od razu ustawiło się w roli faworyta: "Ja jestem dobry w tą grę. Ciocia Ola jest WZROKOWCEM a ja i tak z nią wygrywałem!"
Dalej układałem kartoniki, zastanawiając się co Wilczątko rozumie pod pojęciem "wzrokowiec". W końcu Wilczątko odczytało moje myśli i zapytało:
"A co to jest za zawód: WZROKOWIEC?"
...
Nie jestem pewien, ale Ciocia Ola pracowała kiedyś u optyka, więc może to stąd...