Wilczątko

Zaczęło się

dodane 09:55

Reforma od siedmiu boleści.

O szkolnictwie napisano już wiele, więc ten mój głos niczego nowego nie wniesie. Ale jak tego nie napiszę to chyba pęknę ze złości.

Chciałbym zacząć od tego, że umożliwienie sześciolatkom pójścia do szkoły nie jest niczym złym i w poszczególnych przypadkach jest pewnie dobre dla konkretnego dziecka. Często jest tak że w okolicy jest przeładowane przedszkole i mała, kameralna szkoła, więc posłanie rezolutnego sześciolatka do szkoły jest czymś bardzo rozsądnym.

Ale co jeżeli, tak jak w naszym przypadku, jest tak, że szkoła do której należy Wilczątko ze względu na "nieistniejącą rejonizację" to moloch w którym w tym roku rozpocznie naukę około 300 pierwszoklasistów? Tak, tak w naszej "Trójce" powstało 11 pierwszych klas.

To oczywiste, że w takim przypadku plan lekcji trzeba było ustawić tak, że jeżeli dana klasa miał tylko 2 razy w tygodniu na drugą zmianę ( 11:30 ) to uważała się za szczęściarzy. Dla rodziców pracujących na etacie najbardziej oczywistym rozwiązaniem zdaje się świetlica, ale przy liczbach, które podałem można sobie wyobrazić jak będzie wyglądał czas spędzony na niej. Nawet tak prosta sprawa jak fakt, że małego pierwszaka nikt tak na prawdę nie pośle do klasy o odpowiedniej porze, bo opiekująca się świetlicą nauczycielka nie ma na to najmniejszych szans... Przy ogólnym braku dziadków ( mieszkają daleko, lub pracują do 67-go roku życia) problemy stają się nie do przeskoczenia. Samo wydanie obiadu dla siedzących w szkole od 7:30 do 16:30 maluchów jest nie lada wyzwaniem!

My 30 sierpnia, po 'zerowej' wywiadówce i rozglądnięciu się w sytuacji oraz mając w pamięci moje wspomnienia z chodzenia do przepełnionej szkoły na zmiany, zdecydowaliśmy się uruchomić nasze oszczędności i zapisać Wilczątko do nowopowstałej szkoły prywatnej. Nie wiemy czy to dobra decyzja, bo szkoła jest nowa i nie wiadomo jak będzie i czy sama szkoła przetrwa oraz jaka będzie nasza sytuacja finansowa w przyszłości, ale na dzisiaj wydaje nam się, ze to było najlepsze co mogliśmy zrobić.

Żal nam pani, która miała uczyć Wilczątko, bo zebraliśmy o niej bardzo dobre opinie, żal Mateuszka, którego Wilczątko opuściło i pozostawiło samego w klasie w której nie będzie już nikogo z przedszkola, żal tego, że Wilczek nie będzie mógł odbierać brata po szkole bo nowa jest na drugim krańcu miasta, ale na zaufanie, że "jakoś to będzie" nie mogliśmy się zdobyć...

...

 

I to wszystko tylko dla tego, aby zwiększyć o rok okres składkowy naszych obywateli...

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024