musi być drogie i bez sensu

Wszystkie wilczki namówiły dziadka aby wziął je na wycieczkę do ZOO. Niby nic, bo przecież mamy blisko w Chorzowie. Ale nie, oni pojechali aż do Opola, bo tam żyje mała wataha prawdziwych wilków i Wilczyczka bardzo chciała je zobaczyć.

Za to my z Wilczkiem jesteśmy umówieni na jutro na wypad 4x4 wraz z bracią landroverową. Kiedy opowiadałem o tym mojemu koledze z pracy, który ma duuużo większe doświadczenie w jeździe terenowej i wyrażałem zmartwienie, czy samochodzik będzie dalej sprawny po tej eskapadzie, ten uspokoił mnie słowami:

-"Przecież sobie auta nie rozwalisz! Najwyżej półośkę ukręcisz..."

...

Tak pocieszony już nie mogę się doczekać jutrzejszego wypadu.

P.S. Według zeznań Wilczyczki wilki z opolskiego zoo są mniejsze niż nasz Roy. Jednak Wilczyca ma rację zwracając się do niego per: "uciekaj stąd ty mutancie!" ...