Wilczyczka
Wsparcie
dodane 2014-10-13 10:20
Od czego ma się przyjaciół.
Wilczyczka miała w zeszłym tygodniu ciężkie przeżycia. Niespodziewanie "załapała się" na wcześniejszy termin zabiegu operacyjnego. Niby wszystko było przewidziane, ale kiedy dowiadujesz się w czwartek wieczorem, że na nastepny dzień rano zwolniło sie miejsce i musisz się szybko zdecydować to jest to dość stresująca sytuacja. Operacja przeszła dobrze a po niej Wilczyczkę zalała fala ciepłych słów i wsparcia ze strony rodziny i przyjaciół. Jeden z kolegów, ministrant, jeszcze z gimnazjalnej klasy, napisał piękny list w którym zapewniał o modliwie i ofiarowaniu najbliższej mszy w jej intencji.
Inny kolega przesłał inne, trafione słowa otuchy:
"Cieszę się, że wszystko ok! Dwa lata temu moja kuzynka też miała taką operację, a teraz i tak ma najfajniesze cycki w rodzinie!"
...
A w niedziele w południe przyszli odwiedzić Wilczyczke w domu witani entuzjastycznie przez Wilkora i Wilczątko.