Wilczyczka
Kruk, krukowi...
dodane 2014-05-03 20:56
grać pozwoli.
Majówkową wyprawę lekko zwarzyła nam pogoda. Nawet pomimo chłodu i opadającej mżawki dzielnie zwiedzaliśmy okolice Polanicy, Kłodzka i Srebrnego Stoku, ale wieczorem, zmarznięci szukaliśmy jakiś innych analogowych rozrywek. W Kłodzku drogą kupna nabyłem 2 talie kart plus jedną małą do Czarnego Piotrusia. Wieczorem Wilczyca układał Wilczątko a ja chciałem namówić Wilczyczkę na rozgrzewkową partię Remika. Ona w tym czasie siedziała skupiona nad swoją komórką. Przymilnym głosem powiedziała:
"Chwilkę Tatiś, borekord biję! Mam jeszcze pełno desek !"
"A to jak tak to graj!" - powiedziało mi się jakoś tak z zapałem.
Wilczyczka uśmiechnąła się pod nosem i powiedziała:
"No ! Jak gracz z graczem!"
...
No a z jakiego powodu ja wybrałem taki zawód?