Wilczątko
Ach, co to był za bal!
dodane 2014-02-13 12:24
Rycerze dalej w modzie!
W przedszkolu odbył się bal przebierańców. Wilczątko poszło przebrane za Sindbada. Miało na głowie oryginalny, egipski turban, zabytkową pakistańską kamizelkę, żółte spodnie, białą koszulę a w ręku dzierżyło ogromny, plastikowy miecz-maczetę. Oręż ten został kiedyś pożyczony od jednej z wilczkowych koleżanek i niestety do tej pory nie został jej zwrócony. Robi wrażenie nie tylko swoim ksztaltem i wielkością ale również kropkami czerwonej farby "zdobiącymi" jego klingę.
Kiedy rano Wilczyca odprowadzała i ubierała podróżnika, ten stanowczym ruchem zdjął turban z głowy i oświadczył, że teraz to on jest Góralem!
I z tą wersją i kinżałem w ręku wkroczył do sali balowej.
Kiedy później odbieraliśmy go z przedszkola zeznawał, że co prawda nie dostał żadnej nagrody ani wyróżnienia za swoje przebranie, ale za to wszystkie dziewczynki komplementowały jego oręż.
...
Więc jednak jest zapotrzebowanie na męskie, "Dzikie Serca" - czyż nie?