O porządkach Wilczkowym pokoju.

W piątkowe wieczory Wilczek zmuszony jest wprowadzić pozory ładu i porządku do swojego pokoju, który dzieli z Wilczątkiem. Przyjeżdża miły "Pan Od Angielskiego"  i wstyd wprowadzić Go do zwykle panującego tam stanu Feng Shui. Wilczek więc sprząta i nie dyskutuje.

Kiedy wieczorem po kąpieli Wilczątko udało się do swojego łóżeczka, spod kołderki wyzierały na nie przestraszone, szklane oczka. Po odsunięciu nakrycia naszym oczom ukazało się spore stadko pluszaków poupychanych w różne zakamarki Wilczątkowego łóżeczka. Kiedy eksmitowaliśmy nieproszonych lokatorów Wilczątko skomentowało tę sytuację tonem pedagoga:

"No i takie to jego sprzątanie!"

...

 

Dobrze, że nie otwarliśmy szafy!